Miał być wpis plenerowy* będzie muzyczny. Sufjan Stevens dopłynął parę dni temu. Songs For Christmas: 5 płyt w ślicznym, kartonowym boksie, książeczka, komiks, naklejki, cuda na kiju. I absolutnie najlepsza świąteczna muza ever!
Od grudnia `01 przez 5 lat Sufjan nagrywał w domu niszowe, bożonarodzeniowe EP-ki i rozsyłał z życzeniami do przyjaciół. Urocze prawda? Później utwory zaczęły krążyć w internecie, by w 2006 roku ukazać się w formie boksu (Asthmatic Kitty skompilowała całość dodając EP-kę z czerwca `06).
Od grudnia `01 przez 5 lat Sufjan nagrywał w domu niszowe, bożonarodzeniowe EP-ki i rozsyłał z życzeniami do przyjaciół. Urocze prawda? Później utwory zaczęły krążyć w internecie, by w 2006 roku ukazać się w formie boksu (Asthmatic Kitty skompilowała całość dodając EP-kę z czerwca `06).
* ale z pleneru mi dziś nic nie wyszło.